Umożliwi on lądowania samolotom w trudniejszych niż dotąd warunkach. W przypadku mgły piloci podczas lądowania będą mogli zejść nawet na 30 metrów nad ziemię. Teraz gdy są na 60 metrów i nie widza pasa muszą zrezygnować z lądowania.
Prawdopodobnie w czerwcu rozpocznie się montaż. W ciągu kilku dni do wojewody wielkopolskiego trafi wniosek o pozwolenie na budowę. - Cała operacja powinna zakończyć się przed sezonem jesiennym, kiedy jest najwięcej mglistych dni - mówi wiceprezes Ławicy Grzegorz Bykowski.
Państwowa Agencja Żeglugi Powietrznej chce tak tę inwestycję przeprowadzić, by w żaden negatywny sposób to nie kolidowało to z ruchem powietrznym, tzn. żeby istniejący ILS (1 kat) działał tak długo jak tylko można, a nowy ILS żeby został włączony w ciągu kilkunastu godzin, w ciągu 2-3 dni przetestowany. Pasażerowie niczego nie zauważą.
Prezes Grzegorz Bykowski powiedział też, że informacja o instalacji systemu ILS 2 kategorii miała wpływ na decyzję Ryanaira o umieszczeniu od listopada w bazie w Poznaniu - pierwszego samolotu. "Gdyby nie ta inwestycja, nie bylibyśmy brani pod uwagę" - mówi wiceprezes lotniska.