W maju staroście przedstawiono dwa zarzuty znieważenia i jeden zarzut pomówienia lekarzy za pośrednictwem mediów społecznościowych. Podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Złożył wyjaśnienia, w których wskazał, że cała ta sprawa jest atakiem na niego, jako starostę pilskiego i jego postawę w obronie pacjentów pilskiego szpitala – powiedział Wawrzyniak.
W swoich wpisach w mediach społecznościowych starosta miał określać pilskich lekarzy m.in. mianem "buców", "warchołów", "leni", "olewaczy", "nieuków", "gwiazdorów" czy nazywać ich "nieodpowiedzialnymi, goniącymi za pieniędzmi ludźmi bez empatii".
Starosta powiedział, że nie przyznaje się do żadnego z zarzucanych mu czynów.
Owszem z mojego konta internetowego w jednym przypadku ukazały się pewne komentarze. To konto obsługuje kilkanaście osób. Z tego co wiem, dwie przyznały się, a przynajmniej nie wykluczyły, że to one mogły to zrobić
– zaznaczył.
W ubiegłym roku sprawę internetowych wpisów starosty do prokuratury skierowała Wielkopolska Izba Lekarska. W czerwcu 2020 r. członkowie WIL wspólnie z lekarzami z Piły protestowali przed tamtejszym szpitalem. Medycy żądali od samorządowca przeprosin.
PAP/G.Ł