Jak powiedziała rzeczniczka MNP Aleksandra Sobocińska, ekspozycja cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem.
Co ciekawe, wiele emocji wzbudza również wystawa w świecie wirtualnym. Ze spaceru wirtualnego korzystają zarówno ci, którzy z różnych względów nie mogą przyjść do muzeum, jak i ci, którzy wystawę chcą sobie przypomnieć. Bardzo docenionym narzędziem jest specjalnie przygotowana aplikacja na urządzenia mobilne, będąca audioprzewodnikiem po wystawie. Warto ją ściągnąć przed przyjściem do muzeum
– powiedziała.
Prezentowana w Poznaniu wystawa prezentuje znane obrazy Hammershoia, jak również rzadko eksponowane rysunki, akwarele i fotografie. Są wśród nich dzieła ze wszystkich okresów twórczej aktywności – od lat studiów na Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych w Kopenhadze, po ostatnie lata życia.
Na ekspozycji zgromadzono ok. 50 obiektów: obrazy olejne, rysunki, akwarele, fotografie, ukazujące zarówno kluczowe motywy twórczości duńskiego artysty: charakterystyczne wnętrza, puste lub z postacią kobiety, krajobrazy, miejskie pejzaże, portrety oraz akty.
Wystawa powstała we współpracy ze Statens Museum for Kunst w Kopenhadze, skąd wypożyczone zostały jedne z najważniejszych i najsłynniejszych dzieł duńskiego mistrza. Prace pochodzą także z innych muzeów i instytucji sztuki, m.in. z Hirschsprung Collection w Kopenhadze, Musée d'Orsay w Paryżu, Nasjonalmuseet w Oslo czy Alte Nationalgalerie w Berlinie.
Kolekcję dzieł Vilhelma Hammershoia można oglądać w stolicy Wielkopolski do 23 stycznia. Tego dnia finisażowe oprowadzanie poprowadzi kuratorka wystawy Martyna Łukasiewicz.
Katalog wystawy sprzedał się "jak ciepłe bułki"; muzeum zdecydowało o jego dodruku.