"Na alejkach od soboty zalegały konary i gałęzie uniemożliwiając przejście" - przyznaje naczelnik Wydziału Środowiska Urzędu Miejskiego w Kaliszu Ewa Maciaszek.
W ostatnich latach park kilkakrotnie był niszczony przez wichury. Na szczęście w ostatniej nie ucierpiał żaden pomnik przyrody. Konar, który uszkodził parkowa restaurację odłamał się z kasztanowca. Jeszcze w sobotę usunęła go Straż Pożarna.