Ja stoję tu przed państwem, żeby powiedzieć, że tak się nie stanie. A ja będę i tamą zdrowego rozsądku i strażnikiem bezpieczeństwa Polaków, strażnikiem normalności w szkołach. Strażnikiem przed ideologią, która niszczy polską gospodarkę społeczną, niszczy polskie rolnictwo
- mówił Karol Nawrocki w wypełnionej do ostatniego miejsca sali widowiskowej Młodzieżowego Domu Kultury w Pile.
W dalszej części spotkania Karol Nawrocki skrytykował ministerstwo klimatu za nowy schemat zarządzania polskimi lasami państwowymi. Wezwał do odrzucenia Zielonego Ładu, który nazwał „ekoterrorem”. Jak mówił „system, który dzisiaj rządzi, zniszczył polskie finanse publiczne”. Jako przykład podał wzrost kosztów za energię elektryczną i gaz.
Mówiąc o bezpieczeństwie, Karol Nawrocki stwierdził, że „Polska musi zbudować co najmniej 300-tysięczną armię lądową. I wywiązać się z kontraktów, które zostały podpisane za rządów Zjednoczonej Prawicy". Zwrócił przy tym uwagę, że w roku 2023 do polskiego wojska było 30 tys. przyjęć, a w 2024 już tylko 10 tys.
Karol Nawrocki, stwierdził też, że Polska musi jednostronnie wypowiedzieć pakt migracyjny.
Z Piły kandydat na prezydenta popierany przez PiS udał się na spotkanie z mieszkańcami Wałcza, które o godz. 13.30 odbędzie się w Wałeckim Centrum Kultury. Następnie będzie w: Romanowie Dolnym, a sobotę zakończy na otwartym spotkaniu o godz.19.00 w Tłokach koło Wolsztyna.