Na celowniku są głównie kibice Górnika Konin, bo - jak mówi rzecznik konińskiej komendy - Adrianna Karwowska-Kuna - to właśnie osoby ubrane w klubowe barwy - 1 sierpnia, w godzinę "W" użyły niedozwolonych środków pirotechnicznych.
- Około godziny 16:40 policjanci zauważyli grupę ludzi, którzy zablokowali skrzyżowanie ul. Dworcowej i Alei 1 Maja używając przy tym rac pirotechnicznych. Zgromadzenie było zgłoszone, ale organizator nie miał zgłoszonego użycia materiałów pirotechnicznych. Postępowanie prowadzone jest w sprawie zakłócenia ładu i porządku publicznego, trwają przesłuchania i dopiero jak się zakończą będzie można mówić o dalszych konsekwencjach - tłumaczy Adrianna Karwowska-Kuna.
Jak powiedziała Radiu Poznań rzecznik policji, w przypadku tego wykroczenia karą jest mandat. Podczas samej manifestacji nie wydarzyło się nic, co zmuszałoby służby porządkowe do jakiejkolwiek interwencji.