Wtorkowe rozmowy dyrektora placówki Grzegorza Wrony z komitetem strajkowym nie przyniosły żadnego efektu. Jak dowiedziała się reporterka Radia Merkury dyrektor na zażegnanie konfliktu dał sobie czas do piątku. Według związkowców żadnych "jaskółek porozumienia" nie widać.
Dyrektor zaproponował strajkującym podwyżki w wysokości 100 złotych brutto. Ci nie chcą się zgodzić na takie warunki, ale jednocześnie nie podają konkretnych kwot. Jak nas poinformował rzecznik prasowy placówki - Leszek Czajor - na wszystkich oddziałach zapewniona jest dziś pełna obsada pielęgniarska. Mimo to szpital nadal nie przyjmuje pacjentów planowych.
We wtorek strajkujący pracownicy szpitala w Koninie przeszli przez miasto z trumną symbolizującą ich szpital. W ten sposób chcieli zwrócić uwagę mieszkańców na swoją sytuację. Protestujący z trumną doszli do urzędu miasta. Prezydent Konina Józef Nowicki stwierdził, że znalazł dla pracowników pieniądze, jednak nie chciał zdradzać konkretnych kwot. Jak się dowiedzieliśmy, miasto przymierza się do umorzenia szpitalowi podatku od nieruchomości. To około miliona złotych.