NA ANTENIE: PIEJO KURY PIEJO/GRZEGORZ Z CIECHOWA
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Lży i namawia dzieci do seksu. Policja zajmuje się nagraniami youtubera [18+]

Publikacja: 23.03.2018 g.22:17  Aktualizacja: 24.03.2018 g.06:36
Poznań
Poznańska policja rozpracowuje youtubera "Gurala".
youtube - Fotolia
/ Fot. (Fotolia)

W sieci obejrzeć można zarejestrowane czaty na żywo, w czasie których youtuber namawia dzieci na seks, obnażanie się, a odmawiające - wulgarnie lży. Co niepokojące, filmy te cieszyły się sporą popularnością wśród dzieci i młodzieży.

Jak zapewnił nas Maciej Święcichowski z zespołu prasowego wielkopolskiej policji, policjanci zajmują się sprawą. - Wyjaśniamy wszelkie okoliczności - mówi Święcichowski. Na razie trudno mówić o ewentualnych sankcjach dla Youtubera. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowski zawiadomił o sprawie prokuraturę.

Swoją działalność youtuber rozpoczął wiele tygodni temu. Ludzie, z którymi rozmawiał słyszeli często wiązankę bardzo wulgarnych słów. Dostęp do nagrań bez problemu ma każdy internauta, także dzieci. - To niebezpieczne - uważa  Łukasz Wojtasik z fundacji Dajemy dzieciom siłę.

Osoby popularne na YouTube są dla dzieci wzorem do naśladowania, są idolami, autorytetami. W Internecie pojawiło się mnóstwo wpisów, w których ludzie bardzo ostro krytykowali Gurala, często również wulgarnie, pojawiały się też groźby. - Zrobiłem coś złego. Ale czy naprawdę muszę teraz przez tak ogromne piekło przechodzić - pytał wtedy w kolejnym filmie youtuber.

Mamy nieoficjalne potwierdzenie, że mężczyzna jest z Wielkopolski. Nagrane czaty "Gurala" trafiły do Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich. Są bardzo wulgarne.

Fala negatywnych komentarzy wywołała łzy u youtubera Gurala, o którym mówimy dzisiaj na naszej antenie. Internauta na żywo transmitował rozmowy z ludźmi, niektórzy wyglądali i brzmieli jak osoby nieletnie. Pojawiały się tam wątki seksualne, okraszone wulgarnym językiem. Internauci bardzo ostro krytykowali jego działalność. Kilka dni temu sam youtuber zabrał głos w tej sprawie.

- To nie jest tak, że ja jestem w stu procentach winny tego wszystkiego. Sam sobie tego nie nagłośniłem. Wszyscy tylko pamiętają to, co zrobiłem złego. Tylko to mi wytykają. Nie wiem dlaczego. Przez zazdrość? Przez zawiść? Że mi się powodzi? Czasem robiłem błędy, popełniłem ich dużo. Nie robiłem tak jak trzeba, nie słuchałem rad dobrych ludzi. Uważam, że nie zasłużyłem na takie piekło, przez jakie teraz przechodzę - mówi.

Youtuber mówił to jeszcze przed podaniem informacji o tym, że policja zajęła się sprawą. Internetowy serwis wideo YouTube teoretycznie nie pozwala na publikowanie treści, w których pojawia się przemoc i wulgarne rozmowy na tematy seksualne. Kanał jednak nadal jest dostępny w internecie, podobnie jak fragmenty rozmów Gurala z internautami.

Radio Poznań przyjmuje zawiadomienia o youtuberach, których działalność - w podobnym stopniu, budzi wątpliwość. Czekamy na adresy stron internetowych, linki na konto na youtube czy nagrania.

https://radiopoznan.fm/n/EDdxnE