Chodzi o sprawę, którą na początku kwietnia zgłosiła neurolog dziecięca i pediatra Iwona Terczyńska. Lekarka zamieściła wówczas na stronie internetowej Polskiego Towarzystwa Neurologów Dziecięcych wpis, w którym poinformowała pacjentów, że w jednej z poradni specjalistycznych w Ostrowie Wielkopolskim używano jej danych do autoryzowania badań EEG, których nie opisywała.
Sprawa trafiła na policję, policjanci zabezpieczyli dokumentację medyczną. Przesłuchano pierwszych świadków - informowała wówczas Ewa Golińska-Jurasz z Komendy Powiatowej Policji w Ostrowie Wielkopolskim.
Zarzut fałszowania dokumentacji medycznej usłyszał 47-letni mężczyzna zatrudniony w tej przychodni, który wykonywał badania EEG, pod którymi umieszczał opis, opatrywał podrobioną pieczęcią, a także podrabiał podpis uprawnionego lekarza, którego dane widniały na pieczątce.
Jak powiedział nam Marcin Kubiak z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie, w tej sprawie przesłuchano 40 świadków, do przesłuchania pozostało jeszcze 110 pacjentów. Podejrzany przyznał się do popełnienia czynu. Grozi mu do 5 lat więzienia.