"Mamy zdjęcia, filmy i dokumenty podbijane niezgodnie z przepisami od 2018 roku" - mówi Robert Mędlewski z Konfederacji
Tam są niesprawne autobusy, tam jest grzyb pod siedzeniami. Tam zalepia się czarną taśmą kontrolki, kiedy się świecą, że autobus jest niesprawny, żeby pasażerowie tego nie widzieli. Dochodzi do tego sytuacja, że kierowcy są obcojęzyczni, nie mówią po polsku i gdy jadą na serwis do warsztatu, to nie mogą dogadać się z mechanikiem i często dochodzi do sytuacji, że jest puszczony do obiegu autobus, który nie powinien przejść badań technicznych
- mówi Robert Mędlewski.
Agnieszka Smogulecka, rzecznik MPK powiedziała Radiu Poznań, że nie znając rzekomych materiałów, o których mówią politycy Konfederacji, MPK nie jest w stanie się do nich odnieść. Zaprzecza jednak, by na poznańskie ulice wyjeżdzały niesprawne pojazdy.
Bezpieczeństwo jest dla MPK Poznań sprawą priorytetową i nie znam przypadku, aby pojazd w stanie nie pozwalającym na jego bezpieczne użytkowanie był kierowany do obsługi linii. Jeśli pasażer dostrzeże usterkę, bo może się zdarzyć, że pojazd ulegnie awarii w trakcie wykonywania kursu, prosimy o jej zgłoszenie. Zgłaszanie usterek, jak też ewentualnych nieprawidłowości, jest obowiązkiem pracowników
- mówi Agnieszka Smogulecka.
Politycy Konfederacji zapowiadają złożenie w tej sprawie zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa.