Zrobili jedno okrążenie wokół jeziora i wznieśli toast. Na spotkanie przyjechali miejscy rowerzyści, miłośnicy turystyki rowerowej, ale też utytułowani kolarze. To było już 18. spotkanie miłośników dwóch kółek w tym miejscu.
- Rozpoczynaliśmy spotkania nad Rusałką w 2001 roku. To impreza, która nabiera rozmachu, osiąga pełnoletność, zdaje maturę. Spotykają się tu reprezentanci Polski, turyści rowerowi, ludzie, którzy zwyczajnie kręcą kilometry na rowerach. Moje serca się raduje, że po raz 18. spotykamy się nad Rusałką - mówi organizator spotkań Piotr Kurek.
- Typowa ze mnie poznanianka, więc muszę tu być co roku. My nigdy nie kończymy sezonu. Jesteśmy tu co roku. Kolejny już raz. Pogoda na rower jest zawsze dobra, albo bardzo dobra - mówili uczestnicy spotkania.
W spotkaniu po raz trzeci uczestniczył prezydenta Poznania Jacek Jaśkowiak. Nad Rusałkę przyjechali nie tylko poznaniacy, ale też rowerzyści z całej Wielkopolski, a nawet innych województw. Po raz pierwszy uczestniczyli w rowerowym powitaniu Nowego Roku goście z województwa lubuskiego. Wszyscy licznie odpowiedzieli na apel organizatora, by przynieść fanty na loterię. Dzięki temu nagród, które mógł każdy wylosować, było dużo więcej niż w poprzednich latach.