Radny Platformy Obywatelskiej chciał wprowadzić pod głosowanie tego samego dnia ten sam projekt, a to oburzyło radnych Prawa i Sprawiedliwości. - W mojej ocenie jest to wniosek nieuprawniony - mówił miejski prawnik do przewodniczącego rady z PO. Sprawa dotyczy stanowiska w sprawie możliwości zlokalizowania w pobliżu miasta odkrywkowej kopalni węgla brunatnego, która mogłaby zniszczyć ujęcia wody dla Poznania.
Radni PiS chcieli się dowiedzieć czy tego samego dnia można głosować ten sam projekt. Za pierwszym razem projekt wprowadzany przez PO przegrał w głosowaniu.
Przewodniczący Rady Miasta opinią prawnika się nie przejął. To oburzyło PiS. Szef klubu Artur Różański zarzucił przewodniczącemu rady z PO "falandyzację" prawa, zapowiedział odczytanie przez radną Strzelecką zapisów Białej Księgi dotyczących zasobów kopalin. Radna Klaudia Strzelecka przechodzi terapię jąkania. Czyta wolno, a do przeczytania było ponad 50 stron.
Czytanie przerwał po 11 minutach przewodniczący Rady Miasta. - Zbyt się nam umysły rozgrzały - mówiła radna samorządowego klubu Joanna Frankiewicz. Ostatecznie radni PIS opuścili salę, a wniosek przegłosowano.
Adam Michalkiewicz/pś/int