NA ANTENIE: Kalejdoskop Wielkopolski
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Na wsi żyje się inaczej?

Publikacja: 17.07.2012 g.12:20  Aktualizacja: 17.07.2012 g.12:24
Poznań
W mieście jest kino, teatr, wielkie sklepy, ale sąsiada, który wprowadził się dwa lata temu nawet nie znamy. Na festyn pójdziemy, jeśli ktoś go dla nas zorganizuje, a kolejne spotkanie z pisarzem, aktorem czy profesorem nie robi na nas wrażenia. A jak jest na wsi? Mieszkańcy sami przygotowują festyn i inscenizacje, wspólnie odbudowują zabytkowy kościółek, po nawałnicy pomagają sąsiadom połatać, a podczas żniw umawiają się kto komu kiedy pomoże.
Stara Łubianka - obawy mieszkańców - Wiesława Pinkowska
/ Fot. Wiesława Pinkowska

Jak bardzo różni się spojrzenie na świat mieszkańców wsi od żyjącym w nieustannym pośpiechu mieszkańców miast? Mówimy, oczywiście o prawdziwej wsi, oddalonej od wpływów aglomeracji, gdzie przynajmniej większość ludzie żyje z pracy własnych rąk. My - mieszczuchy chętnie szukamy wypoczynku w takich cichych miejscach, ale czy doceniamy ich mieszkańców na co dzień? A może traktujemy ich lekceważąco, nawet często pogardliwie - czy słusznie? A może to mieszkańcy wsi są bardziej przedsiębiorczy? Lepiej zorganizowani? Wrażliwsi na potrzeby sąsiada? I bardziej pogodzeni z siłami natury niż mieszkańcy miast?

Czy mieszkańcy wsi są bardziej ambitni ale czy też słusznie mają większe kompleksy wobec mieszkańców wielkich miast? A może to mieszkańcy wsi mają im czego zazdrościć? Zofia Dragan, regionalistka z Bukówca Górnego, dyrektor miejscowego zespołu szkół, od lat kultywuje miejscową tradycję, obrzędy i wielkopolską gwarę. Zapytaliśmy ją czy mieszkańcy wsi chętniej się uczą niż w mieście, czy dzieci ze wsi są bardziej ambitne niż miejskie czy tez chętniej podtrzymują rozmaite tradycje i zwyczaje?

Mieszkańcy miasta idą do teatru, mieszkańcy wsi sami organizują sobie inscenizacje. W mieście z trudem powołana rada osiedla organizuje raz na rok festyn z pomocą sponsorów. Na wsi takie atrakcje mieszkańcy sami muszą sobie zorganizować. Jakiego spojrzenia na życie i ludzi mogliby nauczyć się od mieszkańców wsi, ci którzy mieszkają w mieście?

Mieszkańcy wsi znają się od pokoleń, w mieście przez lata nie znamy nowego sąsiada, który się wprowadził do sąsiedniego mieszkania. Ile trzeba włożyć wysiłku w zdobycie znajomości z nowym sąsiadem czy sprzedawcą w sklepie w mieście? A jak szybko w małej, zżytej społeczności na wsi - jakie są tego plusy i minusy? Czy na wsi żyje się łatwiej?

Czego mieszkańcy miast mogą nauczyć się od mieszkańców wsi - może pokory, także wobec zjawisk przyrody? Czego od "miastowych" może nauczyć się "prowincja"? Wydaje się nam, ze w mieście jesteśmy tak zabiegani, że nikt nie może być lepiej zorganizowany niż mieszczuch. A czego muszą nauczyć się na wsi - na koniec to pytanie zadaliśmy socjologowi, Andrzejowi Kuźmińskiemu, który ponad pół życia spędził w mieście, a od kilku lat jest mieszkańcem Łagowa - wsi w powiecie kościańskim.

Co Państwo sądzą o różnicach między wsią a miastem? Czy nadal są bardzo widoczne? Jak bardzo różnimy się w spojrzeniu na pracę, rozrywkę, sąsiadów, wzajmną pomoc, myślenie o wspólnocie? Czy jest coś czego my, mieszczuchy możemy się nauczyć od mieszkańców wsi? Czego możemy im pozazdrościć? Zapraszamy do dyskusji!

https://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 1
Janek 17.07.2012 godz. 12:50
Czego my mieszkańcy miast mozemy nauczyć się od mieszkańców wsi :

1./ pokory,

2../ grzecznosci i uprzejmosci wobec innych .

3/ solidnej pracy - ciezkiej pracy

4 / trzezwego i madrego patrzenia na zycie i na innych ludzi .


Od ludzi ze wski mozemy uczyc sie tygo wszystkiego
, bo niestety wielu z nas mieszczuchow jest leniwa , chamska do innych , Chcemy miec wszystko i to od razu .


Moim dzieciom zawsze mowie ze najlepsza kobieta jako partner zyciowy to dzieczyna ze wsi ,Sprawdza sie w 100 % .,
niestety te z miasta to w wiekszosci leniwe kobiety pragnace mieac caly swiat u stop., a jak nie to rozwod ( nawet mi sie rymlo )


Pozdrawiam Janek

mieszkaniec miasta (30 lat) a pochodzacy ze wsi .

,
ego