W niedzielę zbierano podpisy pod petycją przeciwko budowie nowej ścieżki.
- Mówimy na ten teren -"lasek". To jedyna taka enklawa zieleni. Jesteśmy otoczeni trzema, dwupasmowymi arteriami. Jeżeli przetrzebimy od Polskiej ten las, to zniknie bariera pyłowa i dźwiękowa. Stracimy ten naturalny klimat. Na ławkach, które mają tu być ustawione, zamiast spacerowiczów będzie siadał "element", który w pobliskim sklepie kupuje piwo - uważają protestujący.
Mieszkańcy boją się też, że wycinka zagrozi bytującym tu dzikim zwierzętom - między innymi wiewiórkom, lisom i nietoperzom. Ludzie zebrali już dwieście podpisów do Zarządu Zieleni Miejskiej, który ma wybudować ścieżkę. Mają nadzieję, że inwestycję uda się zatrzymać.