W sumie właścicielce odebrano ponad 120 czworonogów.
Mimo to rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Łukasz Wawrzyniak potwierdził, że wobec opiekunki nie orzeczono zakazu posiadania zwierząt i w żadnej ze spraw nie przedstawiono jej zarzutów.
Prezes Fundacji Wielkopolski Inspektorat Ochrony Zwierząt Karolina Marzec przekonuje, że to efekt błędnej interpretacji przepisów.
Ustawa mówi wyraźnie, że pozostawienie zwierząt w miejscu, które zagraża ich życiu i zdrowiu jest przestępstwem. Dowody, które zastaliśmy na miejscu, czyli choroby zwierząt, dwumetrowe ściany śmieci i wydrążone przez zwierzęta tunele w śmieciach, w których mieszkały te psy, to są podstawy do tego, żeby postawić tej pani zarzuty
- uważa Karolina Marzec.
Obecnie trwa ustalanie okoliczności, które poprzedziły odebranie psów ich byłej właścicielce. Zwierzęta zostały przebadane i przebywają obecnie w schronisku w Skałowie.