Poznań z pomocą dla Gdańska?
100 tysięcy złotych może przekazać miasto Europejskiemu Centrum Solidarności.
19-latek zaginął w nocy z 17 na 18 stycznia. Ślad po nim urywa się na przystanku autobusowym w pobliżu kolejowego dworca Poznań Garbary. Właśnie tam dziś rano spotkali się ochotnicy pragnący odnaleźć Michała. Wśród nich był Szymon Szłapka z Grupy Ratownictwa Polskiego Czerwonego Krzyża, który brał udział w przeszukaniu bunkrów Cytadeli.
- Sprawdzaliśmy trudno dostępne miejsca, zwłaszcza tunele. Jest dużo takich miejsc. My jesteśmy grupą społeczną przy Czerwonym Krzyżu. Naturalnie przy tego typu działaniach
staramy się z brać udział - mówił.
Poza sprawdzaniem kilkunastu miejsc w podziemiach Cytadeli, ludzie szukali też Michała Rosiaka m.in na Sołaczu i nad Wartą.
Jeszcze nie wiadomo, czy będą kolejne poszukiwania. W tych dzisiejszych uczestniczyli ochotnicy OSP z Turku i powiatu tureckiego, a także strażacy z Poznania. Nie natrafiono na żaden, nawet najmniejszy ślad Michała.
Dlaczego ludzie giną? Jak często i dlaczego świadomie "się gubią"? Co pomaga w odnalezieniu zagubionego i czy łatwo jest zniknąć bez śladu? O tym porozmawiamy w audycji "W Środku Dnia" o 12.15. Gościem będzie detektyw Maciej Sztuba. Telefon do studia: 618 654 654.
100 tysięcy złotych może przekazać miasto Europejskiemu Centrum Solidarności.
To według wielkopolskiej koordynatorki partii Wiosna Roberta Biedronia oczekiwania większości Polaków.
Wyróżnienie zostanie wręczone kapelanowi Solidarności i przyjacielowi ubogich księdzu Stanisławowi Małkowskiemu.