[AKTUALIZACJA] (godz.14.09)
Sytuacja w województwie śląskim jest opanowana, jednak w wielu miejscach w dalszym ciągu trwa usuwanie skutków ulewnych deszczy.
Jak powiedział wojewoda śląski Marek Wójcik, woda jest pompowana w Czechowicach-Dziedzicach, Pszczynie, Zabełkowie i Chałupkach.
[AKTUALIZACJA] (godz. 12.21)
Poprawia się sytuacja na Odrze w powiecie raciborskim. Wciąż pozostaje w stanie zagrożenia powodziowego, ale - jak informuje kierownik referatu Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego ze starostwa powiatowego Krzysztof Szydłowski - poziomy wody wyraźnie się stabilizują.
[AKTUALIZACJA] (godz. 11.11)
Opole czeka na falę kulminacyjną na Odrze. Mieszkańcy obawiają sie powtórki powodzi z 1997 roku, władze miasta uspokajają, że powódź miastu nie grozi. Wiceprezydent Opola Maciej Wujec zapewnia, że poziom wody w Odrze jest stabilny i wynosi nieco ponad 6 i pół metra. Dodał, że ten poziom jest uzależniony od tego, co dzieje się w zbiorniku w Raciborzu, z którego w nocy delikatnie zwiększono zrzut wody, jednak przewidywana fala nie powinna mieć więcej niż 7 metrów.
Południe Polski wciąż zmaga się z żywiołem. Właśnie stamtąd napływają kolejne informacje dotyczące zagrożeń i strat.
Jednym z miast, które w najwiekszym stopniu doświadczyła powódź jest Kłodzko na Dolnym Śląsku. Do minionego weekendu prężnie działał tam Ośrodek Sportu i Rekreacji. Teraz na 25 hektarach woda już opadła, a pozostał po niej muł i... obraz zniszczenia.
Burmistrz Lądku-Zdroju Tomasz Nowicki powiedział specjalnemu wysłannikowi Polskiego Radia, że skala zniszczeń jest bardzo duża. Miasto było całkowicie zalane i odcięte od świata. Zniszczonych jest wiele budynków. Na ulicach zalegają tony mułu i błota oraz wszystkiego, co niosła ze sobą woda.
W uzdrowiskowej miejscowości mieszka 7 tysięcy osób, znaczna część z nich musiała się ewakuować do wyżej położonych budynków. Schronienie znaleźli w budynkach uzdrowiskowych oraz pensjonatach. W mieście ujawniono przypadki szabrownictwa. Do Lądka mają dotrzeć dodatkowe patrole policji i wojska.
W Lewinie Brzeskim na Opolszczyźnie woda przelewa się przez wały. Zalała już znaczną część miasta. Wcześniej tamtejsze władze zarządziły ewakuację miejscowości. Jak powiedział hydrolog Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Dariusz Witkowski, to wynik wysokiego wezbrania na Nysie Kłodzkiej, które przemieszcza się w dół do Odry
Powódź w Jeleniej Górze jeszcze nie minęła, ale sytuacja poprawia się z godziny na godzinę. Obniża się poziom rzeki Bóbr, która cofa się z zalanych wcześniej ulic. A tam, skąd już ustąpiła woda, rozpoczęło się wielkie sprzątanie.
Do siedmiu powiatów województwa opolskiego prawdopodobnie zostanie rozszerzony stan klęski żywiołowej. Taką rekomendację do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji wysłał Opolski Urząd Wojewódzki. Po zebraniu wojewódzkiego zespołu zarządzania kryzysowego poinformowano, że oprócz powiatów głubczyckiego, prudnickiego i nyskiego, stanem klęski powinny zostać objęte powiaty opolski, krapkowicki, kędzierzyńsko-kozielski i brzeski.
Obecnie stanem klęski żywiołowej objęte zostały powiaty: nyski, prudnicki, głubczycki oraz gmina Strzeleczki.
Wprowadzenie stanu klęski żywiołowej ułatwia szybsze przywrócenie normalnego funkcjonowania i możliwość skorzystania z dofinansowania lub bezzwrotnej pomocy finansowej.