Wynik testu potwierdził zakażenie koronawirusem. Ale u nastolatka wykryto też sepsę. Wiadomo, że chłopiec nie był szczepiony.
Prokuratura przesłuchała już pierwszych świadków i zabezpieczyła dokumentację medyczną.
Chłopak trafił do szpitala w ubiegły czwartek przed południem w ciężkim stanie z dusznościami. Jego stan pogarszał się błyskawicznie i nastolatka przewieziono na dziecięcy OIOM. Mimo wysiłków lekarzy zmarł. Wcześniej przez dwa tygodnie był leczony ambulatoryjnie, w domu.
Przyczynę śmierci ma wyjaśnić sekcja zwłok. Zaplanowano ją na najbliższy piątek.