Przewodniczący komisji oświaty radny Przemysław Alexandrowicz z PIS mówi, że - poza jednym przypadkiem - udało się dojść do porozumienia w sprawie losu gimnazjów.
- My uważamy, że nie ma przeszkód, żeby na bazie gimnazjum 58 z klasami dwujęzycznymi powstało liceum (oczywiście w innej lokalizacji). Pan prezydent uważa, że takie liceum nie jest potrzebne i to jest w zasadzie jedyna rozbieżność - tłumaczy Alexandrowicz.
Dziś w sprawie przyszłości poznańskich szkół debatę zorganizowała partia Razem. Jej przedstawicielka i zarazem działaczka osiedlowa z Naramowic Anna Wachowska - Kucharska obawia się, że wielu rodziców obudzi się dopiero we wrześniu i wtedy dowie się o tym, jakie są problemy związane z likwidacją gimnazjów. - Zwłaszcza w takich miejscach, które będą sporne jeżeli o liczbę dzieci w szkołach. Kiedy nagle się okaże, że nauczanie początkowe będzie połączone z nauczaniem uczniów w klasach od 7 do 8 i wtedy powstanie poważny problem - dodaje Wachowska-Kucharska.
Udział w debacie wzięli między innymi radni PIS i Lewicy, a także przedstawicielka kuratorium. Miejscy radni muszą też ustalić nowe obwody szkół podstawowych, czyli granice według, których rodzice będą posyłać dziecko do podstawówki.