Jak mówi komisarz Maciej Święcichowski - do ujęcia jednego z nich konieczne było użycie broni.
Zatrzymany 27-latek, który z Niemiec jechał skradzioną toyotą, mężczyzna na widok policjantów z grupy realizacyjnej nie zatrzymał się, przyspieszył, potrącił, na szczęście niegroźnie, dwóch interweniujących policjantów i próbował odjechać. Policjanci oddali strzały w kierunku opon, dwie przestrzelili, dzięki temu ten mężczyzna został szybko obezwładniony i zatrzymany. Ani jemu, ani policjantom na szczęście nic się nie stało. Równolegle, kolejna grupa zatrzymała dwie inne osoby: 42- i 50-latka, także mieszkańców Poznania
- mówi komisarz Maciej Święcichowski.
Następnego dnia zatrzymano dwie kolejne osoby. Trzech trafiło na 3 miesiące do aresztu. Usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem, a jeden z tej trójki - czynnej napaści i niezatrzymania się do kontroli. Są dobrze znani policjantom, ze względu na kryminalną przeszłość.
Na razie udowodniono im 3 kradzieże; niewykluczone, że udowodnionych przestępstw będzie więcej kradzieży. Pojazdy były kradzione w Niemczech, a w Polsce rozbierane na części.