9 maja w Poznaniu przedstawiciele władz miasta i województwa oraz rodziny ofiar upamiętnili ofiary wojennego terroru. Spotkali się przed tablicą pamiątkową, znajdującą się na murze Cmentarza Zasłużonych Wielkopolan. Tablica oddaje hołd poległym, zamordowanym, więźniom oraz deportowanym.
Prezes Stowarzyszenia Polaków Represjonowanych przez III Rzeszę, Leonard Kostera, podkreślił, że przymusowe deportacje w dużej mierze dotknęły mieszkańców Wielkopolski.
– To było milion dwieście tysięcy osób. Wróciło ich bardzo mało. Jedna piąta została zamęczona. Wszystko zależało od tego, dokąd te osoby zostały deportowane. Jeżeli trafiały do niemieckich fabryk, pracowały przeważnie przy akumulatorach, przy kwasach. Ginęły w męczarniach. Łatwiej mieli ci, którzy zostali skierowani do gospodarstw rolnych.
– Ja wspominam mojego ojca – zginął w obozie w Gusen
– usłyszeliśmy.
Dla nas, potomnych, to lekcja, z której powinniśmy wyciągać wnioski
– mówił wicewojewoda Jarosław Maciejewski.
Przed tablicą pamięci przedstawiciele władz oraz rodziny złożyli kwiaty i zapalili znicze. W uroczystości uczestniczyły również osoby, których bliscy zginęli w obozach koncentracyjnych.