NA ANTENIE: Mała czarna
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Prezydenci i burmistrzowie chcą więcej zarabiać i zasiadać w senacie

Publikacja: 06.03.2019 g.15:46  Aktualizacja: 07.03.2019 g.11:15 Adam Michalkiewicz
Poznań
Włodarze miasta, którym parlament obniżył wynagrodzenia, w Poznaniu domagają się większych zarobków.
jacek jaśkowiak związek miast polskich - Związek Miast Polskich
/ Fot. Związek Miast Polskich

Prezydenci polskich miast chcą więcej zarabiać. Przygotowali propozycję zmian, którą przedstawiono w Poznaniu podczas obrad Związku Miast Polskich. W 2018 roku decyzją posłów zarobki samorządowców zostały obniżone.

Prezydent Sieradza Paweł Osiewała (Zjednoczona Prawica), członek władz Związku Miast Polskich, jest zwolennikiem zróżnicowania wynagrodzeń w zależności od wielkości gminy.

- Cieszę się bardzo, że takie propozycje zostały przygotowane. Prezydenci dużych miast, takich jak Poznań, powinni zarabiać w 22-24 tysiące złotych, bo to jest wtedy godne wynagrodzenie. Nie wszyscy zdają sobie sprawę z potęgi odpowiedzialności, która spoczywa na włodarzach - mówi prezydent Osiewała.

Wśród propozycji samorządowców jest także wprowadzenie możliwości łączenia mandatu prezydenta lub burmistrza z mandatem senatora.

Szefem Związku Miast Polskich ponownie został prezydent Gliwic Zygmunt Frankiewicz:

- Przed samorządem jest sporo zagrożeń - mówił w Poznaniu Frankiewicz. - Odbierane są nam kompetencje, dokładane zadania. Retoryka osób, które reprezentują rząd, nie jest sprzyjająca. Przypomnę wypowiedzi o różnych układach, sitwach i tym podobnych. Za tym idą też konkrety, na przykład obniżka płacy, która była wbrew logice.

Dziś z samorządowcami spotkał się wiceminister inwestycji i rozwoju Artur Soboń:

- Opinia publiczna ma oczekiwania, że w polityce będziemy zarabiać w sposób wystarczający, ale bardzo ograniczony. Ludzie oczekują ustawowych ograniczeń zarobków osób piastujących takie funkcje - stwierdził wiceminister Soboń, ale zaznaczył, że jest przestrzeń do rozmowy w tej sprawie.

Do zarządu Związku Miast Polskich nie wszedł przedstawiciel Poznania, którym od tej kadencji jest przewodniczący Rady Miasta Poznania Grzegorz Ganowicz. We władzach są za to przedstawiciele innych wielkopolskich samorządów: burmistrz Śremu Adam Lewandowski i burmistrz Kępna Piotr Psikus.

Wybierając zarząd przedstawiciele Związku Miast Polskich, kierowali się parytetem partyjnym. Najwięcej miejsc przypadło prezydentom i burmistrzom niezależnym.

https://radiopoznan.fm/n/nqdJyb
KOMENTARZE 13
jarock 07.03.2019 godz. 11:29
~Rysiek nie ośmieszaj się... Status radnego i majątek (nawet b.duży) nie wykluczają bycia bezrobotnym...
Rysiek 07.03.2019 godz. 09:38
Tej Zenon z bogdanca...A słyszałeś jaki numer wywinął Płażyński junior?
(kandydat PiS na prezia w Gdańsku) Pracuje jako radny (2,5 na łapę), majątek (wg. zeznania) ma b.duży,
a podał się za bezrobotnego i z Urz. Pracy 20 tys. na rozwój zakładanej firmy wyszarpał.
Osobniki do koryta zbliżone, w nieustającym nienasyceniu pozostają.
Zawsze mało im będzie.
Jaś 07.03.2019 godz. 09:06
Oni by nam dali, ale dla nich by nie wystarczyło.
Franc 07.03.2019 godz. 09:05
25 tys. zł. ? Potęga odpowiedzialności? Odpowiedzialność spoczywa na podległych pracownikach i to oni – jeśli coś nie wyjdzie – mogą stracić pracę; prezydent miasta zostanie, bo ma stołek zagwarantowany. Ja jeszcze nie słyszałem, żeby prezydent został pociągnięty do odpowiedzialności; chyba że za przekręty, a nie za błędy.
Zenon z bogdanca 07.03.2019 godz. 07:48
Jaskowiak zarabia milion rocznie w radzie nadzroczej Remondisa i jeszcze mu mało??? brawo wyborcy!
jarock 07.03.2019 godz. 06:37
Nie dziwne,że w zarządzie nie ma przedstawiciela Jaskowiaka. Czy ktoś chciałby mieć w swoim gronie osobę, która dzieli a nie łączy, która niszczy a nie buduje ??? To Jaskowiak zaproponował by ZMP stał się organizacja polityczna. Stanowcze NIE !!!
Propozycja 06.03.2019 godz. 19:46
Wynagrodzenie prezydenta/burmistrza powinno byc uzaleznione od sredniej pensjj w urzedzie miasta (max 3-krotnosc) i najnizszej pensji w urzedzie miasta (max 6-krotnosc). Poza tym prezydent nie moglby pobierac zadnych pieniedzy za funkcje w spolkach miejskich). Wtedy bylo to kosztem urzednikow... Czyli zeby zarabial 21 tys. zl, to srednia placa w urzedzie by musiala wynosic 7 tys. a najnizsza 3.5 tys.zl
Aktualnie pensja minimalna wynosi 2250zl, szesciokrotnosc to 13.5 tys.zl. Ale jesli srednia w urzedzie to 4 tys. zl to trzykrotnosc wyjdzie 12 tys.zl. A jak gmina biedniejsza to srednia moze byc np.3 tys. zl czyli placa prezydenta 9 tys zl. Takie kryteria sprawia, ze urzednicy beda lepiej wynagradzani a publiczne pieniadze mniej marnotrawione, bo jak prezydent bedzie chcial wiecej zarabiac to bedzie musial np. zrobic restrukturyzacje w urzedzie i np. podniesc najnizsze place oraz pozbyc sie pierdzistolkow.
Zdegustowany 06.03.2019 godz. 19:21
oni chcą zarabiać godnie , bo elyta źle się czuje. Wiec odebrać =500, dodatkową emeryturę, zlikwidować PKS-y bo dla nich nie starczy!!!! To przecież ich bejmy a nie tej chołoty!
Zdegustowany 06.03.2019 godz. 19:21
oni chcą zarabiać godnie , bo elyta źle się czuje. Wiec odebrać =500, dodatkową emeryturę, zlikwidować PKS-y bo dla nich nie starczy!!!! To przecież ich bejmy a nie tej chołoty!
Poznanianka 06.03.2019 godz. 19:16
A kiedy godne podwyżki w urzędach? Nie takie po 100zl jak daje JJ...
Glizda 06.03.2019 godz. 19:08
jak ktoś mało zarabia to jest niegodnym człowiekiem ?
Shadow 06.03.2019 godz. 14:52
Jak się widzi u przeciwników ździebełko a u siebie nie widzi belki i podskakuje się z KODziarstwem na Placu Wolności. Jak zamiast zarządzania miastem walczy się z władzą centralną. To się ma obniżone zarobki.
Nie mówię nie. 06.03.2019 godz. 14:02
Z tym, że wtedy bezwzględny zakaz zasiadania w Radach Nadzorczych Spółek należących do miasta. Nie wiem jak wygląda to obecnie, ale w poprzedniej kadencji Prezydent Poznania zasiadał jeszcze w Radzie Nadzorczej Remondisu i Targów. Miał z tego więcej niż owe 22 tysiące. I nie tyczy to się tylko naszego Prezydenta i tylko Poznania. To powszechna praktyka. Z tym, że lanie łez nad tym jak mało zarabiają to krokodyle łzy, bo to nie do końca prawda.