Ostre, w tym agresywne i wulgarne komentarze pod adresem szefostwa i pracowników niepublicznego przedszkola Miś Uszatek we Wrześni, a nawet rodziców, zaczęły pojawiać się 17 lutego. Nie wiadomo, dlaczego akurat tego dnia, bo komentowane wydarzenie miało miejsce 30 listopada ubiegłego roku. Wtedy też zostało ono opisane oraz zilustrowane krótkim filmem na fanpage-u przedszkola. Na filmie widać, jak dzieci i pracownicy degustują owady. Niektórzy krytycy związali to z faktem, że dyrektorka i założycielka przedszkola 8 lat temu kandydowała do sejmu z listy Platformy Obywatelskiej.
Po fali hejtu przedszkole usunęło swój film z internetu i wydało oświadczenie, w którym wyjaśnia, że dzieci dobrowolnie degustowały owady w ramach zajęć, na których poznają kuchnie z różnych miejsc świata oraz że kupione w polskim sklepie i dopuszczone do spożycia owady jako ciekawostkę przyniosło jedno z dzieci. Rodzice nie mieli nic przeciwko temu.
W sprawie treści zastraszających personel dyrektorka „Misia Uszatka” zawiadomiła policję. Rodzice rozważają podjęcie kroków prawnych wobec osób, które puściły film dalej, wykorzystując wizerunki dzieci.
" dobrowolności"? Przedszkole staje się miejscem wprowadzania nowych ideologii .Wczesny okres wychowawczy jest optymalny ; brak krytycyzmu i oceny u dzieci w podawanych im zachowań.Dziś są to owady do spożywania , jutro...no właśnie , co będzie jutro? Przecież już wiemy! Prawda?