Według Marty Mróz z poznańskiej policji kierowca BMW, jadący ulicą Ziętary, nagle stracił panowanie nad autem, znalazł się na Grunwaldzkiej i uderzył w drzewo.
Jak mówi Marta Mróz, policjanci próbowali na miejscu ratować kierowcę, niestety bez skutku.
Nie wiadomo, co przyczyniło się do śmierci 41-latka, ma to wyjaśnić sekcja zwłok. Najprawdopodobniej zasłabł za kierownicą.