Wchodząc na rynek natknęliśmy się na sprzedawców, którzy przesypywali do śmietnika kilka kartonów ziemniaków. Wiele nadawało się do zjedzenia, były jednak wśród nich takie, które zdaniem handlujących odstraszają potencjalnych klientów.
Jak takie pyry leżą to już nikt ich nie kupi. To po prostu źle wygląda. Jak mam takie, to przeceniam i wielu starszych straganiarzy tak robi, ale ci młodsi nie mają czasu na wybieranie i wyrzucają
- mówią sprzedawcy.
Sprzedający przyznają, że najwięcej owoców i warzyw marnuje się w tygodniu. W weekendy część zabiera Caritas.
W piątek i sobotę przyjeżdża organizacja i wydajemy im to jedzenia, ale w tygodniu utylizujemy
- dodają.
Sprzedający szacują, że każdego dnia wyrzucają kilkanaście kilogramów owoców i warzyw, które nadawałyby się do spożycia.
Od 2020 roku obowiązują przepisy obligujące właścicieli sklepów i restauracji do oddawania jedzenia organizacjom dobroczynnym. Prawo dotyczy jednak jedynie przedsiębiorstw o powierzchni powyżej 250 metrów kwadratowych.