Rezerwat Śnieżycowy Jar to stromy wąwóz, przez który przepływa strumień. To miejsce, które w Wielkopolsce upodobały sobie śnieżyce wiosenne. Prawdopodobnie zostały zasadzone przez człowieka pod koniec XIX wieku. Na terenie rezerwatu znajdują się także inne rośliny, jest ponad 20 gatunków drzew i krzewów takie jak dąb czerwony, klon polny, topola, jawor i wiąz. Inne rośliny runa to przylaszczka pospolita i zawilec gajowy. Można też natknąć się na złoć żółtą.
Dziś w śnieżycowym jarze zainstalowali się ze swoją kuchnią polową strażacy z Rogoźna. Można się delektować domową kiełbasą z grilla, współcześnie nazywaną kraftową, z pajdą wiejskiego chleba z domowej - a jakże - roboty smalcem i kiszonym ogórkiem. Pazerni na słodkie znajdą domowy pacek drożdżowy, drożdżówki i pączki. Do tego kawa, herbata sok i woda. Dochód ze sprzedaży tych smakołyków będzie przeznaczony na rogozińską Młodzieżową Drużynę Pożarniczą.
Na czas kwitnienia śnieżyc w okolicy organizowane są parkingi poza lasem. Najlepiej zostawić samochód w Starczanowie, wejść w las i wrócić od strony północnej.
Rezerwat na północy stolicy Wielkopolski znajduje się na terenie poligonu wojskowego i tylko w określone dni jest dostępny dla zwiedzających. Tak jest w ten weekend.
Informacje o ewentualnym otwarciu w kolejny weekend do czwartku ma podać Nadleśnictwo Łopuchówko. Leśnicy zachęcają również do odwiedzania parku w Radojewie.