W szpitalu na poznańskich targach na 290 łóżek, zajętych jest ponad 220, a jeszcze niedawno trzeba było uruchamiać kolejne oddziały, by w halach pomieścić wszystkich chorych.
Przed świętami lekarze wypisali do domów w całej Wielkopolsce ponad setkę pacjentów. W czasie świąt nowych przyjęć nie było dużo. Lekarze z niepokojem patrzą jednak na to, co będzie za tydzień czy dwa, kiedy pomocy będą potrzebowali mieszkańcy, którzy zarazili się w święta i Nowy Rok.
Na razie w regionie nie są uruchamiane nowe miejsca covidowe w szpitalach, bo nie ma takiej potrzeby. W Wielkopolsce jest prawie 2600 łóżek dla zakażonych koronawirusem, z czego około 150 to miejsca obserwacyjne. Podczas szczytu trzeciej fali potrzeba ich było o tysiąc więcej.