40-letnia kobieta w związku z toczącym się głośnym procesem w sprawie porwania i gwałtu na 14-latce, cały czas przebywa w areszcie.
Do momentu zatrzymania Paulina K. opiekowała się trojgiem dzieci. Jej syn w tym roku będzie już pełnoletni. Dwie córki mają obecnie 14 i 9 lat. Obie były w samochodzie, do którego została wciągnięta 14-letnia Kasia, później wywieziona za Poznań i brutalnie zgwałcona.
14-letnia córka Pauliny K. - Laura - jest teraz pod opieką biologicznego ojca. Sąd powierzył mu opiekę. Nastolatka, która na początku sprawy trafiła do aresztu dla nieletnich, miała zeznać, że podczas ubiegłorocznego porwania zajmowała się tylko młodszą siostrą. 9-letnia Wiktoria trafiła do rodziny zastępczej.
Decyzja o pozbawieniu praw rodzicielskich jest bezterminowa. Paulina K. może wystąpić o ich przywrócenie, ale musiałyby się zmienić okoliczności, które skłoniłyby sąd do ponownego powierzeniu jej opieki nad dziećmi. Na razie toczy się jej proces karny. Ze względu na charakter sprawy, sąd prowadzi go za zamkniętymi drzwiami.