Emerytowana pielęgniarka, pani Danuta Trzaskawka, działaniem policji jest zawiedziona.
Każde wydarzenie zgłaszałam na policję, no ale niestety mam trochę żal, bo jakby tak odsuwano się... Składałam zawiadomienie, po kilku dniach otrzymywałam odpowiedź, że sprawa nie zawiera znamion czynu zabronionego i sprawę umarzano
- opowiada nam poszkodowana.
Przez trzy lata policja w tym temacie nic nie robiła
- dodaje Dariusz Dybiec, syn pani Danuty.
Rzecznik policji we Wrześni Adam Wojciński twierdzi, że kryminalni i dzielnicowy reagowali na każdy sygnał poszkodowanych, prowadzili w sumie 19 postępowań, ale sprawa była trudna.
Należy zaznaczyć, że w tych sprawach nie było żadnych świadków. Mamy tutaj taką klasyczną sytuację, w której słowo jest przeciwko słowu, osoba przeciwko osobie
- tłumaczy Wojciński.
Ostatecznie 44-letni Daniel P. trafił na rok za kratki, bo sąd odwiesił mu wyrok za inne przewinienie. A w tej tutaj sprawie usłyszał kilka zarzutów (m.in. nękania, gróźb, niszczenia mienia). Autorzy programu "Alarm" w TVP Info twierdzą, że policja zatrzymała prześladowcę po tym, jak sprawą zajęła się ekipa programu.