W drugiej tarczy już od 1 lutego na sześć miesięcy, czyli do końca lipca, wdrażamy nowe, kolejne rozwiązania. Z 23 proc. na 8 proc. chcemy obniżyć VAT na paliwo. To będzie fundamentalna zmiana cenowa
- powiedział premier, podkreślając, że zmiany cen na stacjach benzynowych będą widoczne za trzy, cztery tygodnie.
Wpływ, który szacujemy na cenę litra paliwa, ropy, oleju napędowego, to ok. 60 gr., nawet do 70 gr. Taki będzie skutek, który budżet państwa polskiego bierze na siebie
- powiedział.
Premier dodał, że do zera obniżona zostanie stawka VAT na żywność.
Koszt tegoroczny przekroczyć może 6 miliardów złotych, może nawet do 7 miliardów złotych, niektóre szacunki pokazują, ale jest to bardzo ważne. I tutaj apeluję do wszystkich przedsiębiorców, którzy handlują towarami żywnościowymi o odpowiednie obniżenie cen produktów (...). To jest bardzo ważne. To nie jest dzisiaj zarobek przedsiębiorców, to jest część, która trafia do budżetu państwa polskiego
- powiedział szef rządu.
Odpowiadając na pytanie, czy zerowa stawka na żywność obejmie wszystkie produkty, premier odpowiedział, że ogromna większość produktów żywnościowych objęta jest w tej chwili 5-procentową stawką VAT.
Tylko jakieś bardziej wykwintne dania, owoce morza czy tego typu są na stawce wyższej 23 proc. Te produkty żywnościowe, które są na stawce 5 proc., wszystkie bez wyjątku, będą podlegały stawce zero procent
- powiedział. Zaznaczył, że do sprawdzenia, czy ceny zostały obniżone uprawnione są m.in. inspekcja handlowa oraz UOKiK.
Jego zdaniem obniżenie stawki VAT na żywność do zera spowoduje, że od 1 lutego powinny spaść ceny, co pozwoli zostawić w portfelu ok. 45 zł. Obniżka podatków na paliwa, gaz, ciepło to - jak zaznaczył Morawiecki - kolejne "dziesiątki złotych". Jego zdaniem pakiet antyinflacyjny pozwoli zaoszczędzić ponad 100 złotych.
Szef rządu zwrócił uwagę, że miliony polskich rodzin "liczy każdy grosz, każdą złotówkę". Podkreślił, że Polski Ład oraz tarcze antyinflacyjne "wpłyną netto na budżet polskiej rodziny".
Jak rzetelnie policzycie zmiany związane z tarczą antyinflacyjną 1.0, 2.0 i z Polskim Ładem, to tutaj prawda będzie bardzo jaskrawa i korzystna dla ludzi
- powiedział.
Dodał, że idąc za radą minister klimatu i środowiska Anny Moskwy, rząd omawiał "całą politykę obniżenia cen gazu dla odbiorców indywidualnych, nawet jeżeli są oni częścią spółdzielni mieszkaniowych bądź wspólnot mieszkaniowych" - wskazał. Zapowiedział też m.in. przedłużenie do sześciu miesięcy obniżki do 5 proc. VAT-u na prąd i na ciepło.
Szef rządu zapowiedział również, że do "powszechnie dotykających Polaków obniżek podatków" chciałby dodać jeszcze jedną.
Zdecydowaliśmy do Tarczy Antyinflacyjnej 2.0 dodać również obniżkę VAT na nawozy do zera
- wskazał. Zwrócił uwagę, że nawozy są tym produktem, który "bardzo mocno cierpi na wysokich cenach gazu", będącego głównym składnikiem kosztów produkcji nawozów. Jednocześnie, jak dodał, wysoka cena nawozów przełoży się na koszty żywności za pół roku, za dziewięć miesięcy. "My ścinamy ten czubek inflacji" - zaznaczył.
Wszystkie te obniżki razem mogą kosztować między 15 a 20 miliardów złotych polski budżet
- poinformował Morawiecki.
Według premiera budżet stać na drugą tarczę.
Budżet jest stabilny, dług do PKB maleje i to pomimo największego kryzysu do stu lat. Budżet musi być stać na tarczę
- podkreślił. Dodał, że rząd pracuje na to, aby chronić polskie rodziny, obniżać podatki, zmniejszyć inflację. Mimo że jest ona - jak określił - trudną hydrą do pokonania, rząd da sobie radę również z nią - zapewnił.
Morawiecki zwrócił też uwagę na kwestię zgody UE na obniżkę podatków VAT.
To Unia ma szansę wyjść naprzeciw naszym odważnym działaniom i pokazać, że również troszczy się o polskie rodziny i polskie budżety. My troszczymy się o polskie rodziny i budżety, dlatego robimy wszystko, aby tak bardzo szczodrą i rozbudowaną tarczę wdrożyć
- powiedział. Zauważył przy tym, że że polska tarcza antyinflacyjna jest najbardziej rozbudowana w porównaniu do wszystkich krajów UE.