Groźba aresztu pomogła - były poseł Tomasz G. stawił się na badanie
Poznański sąd zagroził, że jeśli tego nie zrobi, zostanie aresztowany. Tomasz G. - oskarżony o oszustwa - przestał bowiem przychodzić na rozprawy.
Jest wyrok w sprawie hajlowania i propagowania faszyzmu. Paweł K. i Piotr T. - uniewinnieni z głównego zarzutu. Ten drugi jednak odpracuje 8 miesięcy za umieszczenie zdjęcia w internecie. Kaliski sąd uznał, że nie ma dowodów na to, że mężczyźni swoim zachowaniem propagowali ustrój faszystowski. Decyzja sądu oburzyła grupkę Obywateli RP, którzy przysłuchiwali się rozprawie.
Prokuratura oskarżyła mężczyzn o propagowanie faszyzmu poprzez wykonanie gestu wyciągniętej ręki. Mężczyźni tłumaczyli przed sądem, że to nie było "hitlerowskie pozdrowienie", ale salut rzymski. Obaj mężczyźni pozowali w ten sposób do zdjęcia, a fotografię młodszy z oskarżonych zamieścił na swoim profilu FB.
Sędzia Agnieszka Wachłaczenko uzasadniała, że sam gest nie wyczerpywał definicji propagowania ustroju faszystowskiego. - Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego my nie wiemy nic, aby to zachowanie oskarżonych było związane z tym, że chcieli właśnie do takiego ustroju, do takiego modelu państwa kogokolwiek przekonać - mówiła sędzia.
Sąd skazał jednak Piotra K. na 8 miesięcy ograniczenia wolności polegającego na nieodpłatnej pracy społecznej za umieszczenie zdjęcia na portalu społecznościowym.
Na sali sądowej było kilkoro przedstawicieli Obywateli RP, by w ten sposób zaprotestować przeciwko takim zachowaniom. Wyrok w tej sprawie jest nieprawomocny. Obu oskarżonych nie było na sali rozpraw.
Poznański sąd zagroził, że jeśli tego nie zrobi, zostanie aresztowany. Tomasz G. - oskarżony o oszustwa - przestał bowiem przychodzić na rozprawy.
Prezydent Beata Klimek powołała specjalny zespół, który będzie tropił napisy na elewacjach budynków.
O pościgu dowiedzieliśmy się od słuchaczy.