"Zdzisław K., były szef spółki Strefa Wolnocłowa nie wnosi nic do sprawy zabójstwa poznańskiego dziennikarza" - mówi Kaźmierczak.
Wersja taka, którą on przedstawia, że Jarosława Ziętarę miano zabić za to, że on chciał napisać na temat tego przekrętu papierosowego strefy wolnocłowej, którą on kierował, jest absurdalna, ja zajmowałem się sprawą strefy wolnocłowej, jeszcze w czasie gdy Jarek Ziętara żył, to była sprawa głośna w tamtym czasie, wiele mediów ją podejmowało. Z tego powodu nie było naprawdę żadnego zagrożenia, Jarek nie zajmował się tym przekrętem papierosowym
- mówi Krzysztof Kaźmierczak.
"Jarek zajmował się sprawami Elektromisu i przemytu alkoholu na dużą skalę" - dodaje Krzysztof Kaźmierczak. Dziennikarz ma obawy, że - niewiarygodne w jego ocenie zeznania Zdzisława K. negatywnie wpłyną na trwające procesy.
Jarosław Ziętara, poznański dziennikarz śledczy, został uprowadzony i zamordowany w 1992 roku. Zbrodnia wciąż nie została osądzona.