Doświadczenia z ostatnich lat pokazują, że już w tej homilii wybrzmiewają zapowiedzi i oczekiwania płynące z prekonklawe, z kongregacji, podczas których kardynałowie kilka dni temu ustalali profil przyszłego papieża i to, jaki człowiek na Tronie Piotrowym jest dziś Kościołowi potrzebny
– mówi Monika Białkowska.
Niewiele informacji stamtąd spływa – już wiemy jednak, że nowy papież powinien być pasterzem, którego perspektywa wykracza poza sam Kościół katolicki
– dodaje.
Publicystka przypomina, że w środę, 7 maja po mszy odbędzie się tylko jedno głosowanie kardynałów.
Prawdopodobieństwo, że po tym głosowaniu zobaczymy biały dym, jest minimalne. W czwartek przewidziane są dwa głosowania przed południem i dwa po południu. Być może to właśnie w czwartek poznamy nowego papieża – czas pokaże
– podkreśła redaktorka Tygodnika Powszechnego.
Jak dodaje, kardynałowie nie są przez cały czas zamknięci w Kaplicy Sykstyńskiej – muszą przecież gdzieś jeść i spać. Przebywają w Domu św. Marty, gdzie są jednak całkowicie odcięci od świata – bez dostępu do telefonów, mediów czy kontaktu z osobami z zewnątrz.
Pomaga im świecki personel Domu św. Marty – jednak wszyscy świeccy przed rozpoczęciem konklawe muszą złożyć przysięgę milczenia, zobowiązującą ich do zachowania całkowitej tajemnicy na temat wszystkiego, co dzieje się wokół wyboru papieża.
Kardynałowie z całego świata, którzy nie ukończyli 80. roku życia, wybierają nowego papieża. Wśród 133 elektorów aż czterech pochodzi z Polski. Nowy papież musi uzyskać większość dwóch trzecich głosów. – Niewykluczone, że nowego Ojca Świętego poznamy już do końca tygodnia – mówi historyk Kościoła z Gniezna, ksiądz dr Łukasz Krucki.
Ostatnie 100 lat pokazało, że konklawe nie trwało dłużej niż 5 dni. Kardynałowie przystępujący do konklawe dokonują wyboru na podstawie własnego rozeznania, medytacji, modlitwy, pod wpływem Ducha Świętego i rozmów z innymi kardynałami. To ludzie doskonale znający potrzeby Kościoła. Duch Święty wskaże na człowieka wiary. Kolor skóry i język są sprawą drugorzędną.
Wśród kardynałów, którzy mają teoretyczne szanse na wybór, znajdują się także Polacy: kard. Konrad Krajewski, kard. Grzegorz Ryś, kard. Stanisław Ryłko oraz emerytowany arcybiskup Warszawy, kard. Kazimierz Nycz.
CZYTAJ TAKŻE: