Pożar był tak duży, że gęsty dym widzieli mieszkańcy Wrześni i Gniezna. - Już wczoraj wieczorem na miejsce pojechali nasi strażacy ze specjalistycznym sprzętem - mówi rzecznik wielkopolskich strażaków Sławomir Brandt.
- Do Mogilna pojechało sześciu strażaków z Wielkopolski. Zabrali sprzęt do ochrony górnych dróg oddechowych i dodatkową ilość środka pianotwórczego. Pojechał też 18-tysięczną cysterną ze środkiem gaśniczym. O tym, jak długo wielkopolscy strażacy zostaną tam na miejscu, zdecyduje dowódca akcji – informuje.
Podczas akcji strażacy ewakuowali trzydziestu trzech mieszkańców z okolicznych budynków. Teraz mogą już wrócić do domów, ale ratownicy apelują, by ze względu na szkodliwość spalonych substancji, na razie w to miejsce nie przywozić dzieci. Co najmniej do jutra będzie też zamknięta szkoła znajdująca się w sąsiedztwie składowiska.
W ostatnim czasie to już kolejny pożar wysypiska odpadów w Polsce. Dziś tą sprawą zajmie się rząd.
a sprawcy ok. dwudziestu pięciu (w ostatnim okresie) gigantycznych pożarów tysięcy ton śmieci pozostają bezkarni.