Jedynym warunkiem, który muszą spełniać lokatorzy jest wspólna modlitwa. - Nie ma zakazu wizyt koleżanek czy picia alkoholu, ale to, jak będą zachowywać się młodzi ma znaczenie - mówi ksiądz Radosław Rakowski z duszpasterstwa młodzieży na Winiarach.
- Kolegium jest miejscem wzrostu, uczenia się. Akademik jest tylko miejscem mieszkania. Chcemy też zapraszać ciekawych gości, chcemy żeby ten dom promieniował. Dookoła tego domu są trzy wieżowce. I ci wszyscy ludzie na nas patrzą z okien, obserwują nas tutaj. Czyli ci chłopcy, mężczyźni, wystawiają się na świecznik, na widok publiczny i chciałbym, żeby stawali się świadectwem dla tych wszystkich, którzy mieszkają dookoła – dodaje.
Organizatorem specyficznego akademika jest Fundacja świętego Benedykta, która w Poznaniu już prowadzi podobną placówkę, także dla chłopców. Z kolei ksiądz Rakowski planuje utworzyć dom dla wierzących dziewcząt.