NA ANTENIE: BAKER STREET (ORYGINAL)/GERRY RAFFERTY
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

Witold Czarnecki: "Wojewoda dobrze wywiązuje się ze swojej roli"

Publikacja: 04.12.2020 g.20:45  Aktualizacja: 04.12.2020 g.20:53
Poznań
Gościem Wielkopolskiego Popołudnia był Witold Czarnecki. Rozmawiał z nim Roman Wawrzyniak.
witold czarnecki poseł pis - Wojtek Wardejn
Fot. Wojtek Wardejn

Roman Wawrzyniak: Zanim zapytam pana o wniosek o odwołanie Wojewody Wielkopolskiego, to proszę powiedzieć jak pan ocenia dotychczasową działalność Łukasza Mikołajczyka?

Witold Czarnecki: Żeby powiedzieć jednym słowem, to powiem, że pozytywnie. Łukasz dobrze wywiązuje się ze swojej roli i wiadomość, że został złożony taki wniosek była dla mnie zaskoczeniem. Nie przypuszczałem, że dojdzie do takiej sytuacji. Prawdopodobnie popełnił jakieś błędy, których popełnić nie powinien, ponieważ jest najwyższym przedstawicielem rządu na terenie Wielkopolski. Powinien zachować szczególną ostrożność, być uważnym, mieć dobrych doradców. „Pilnuj, szewcze, kopyta” - powinien pilnować interesów rządu, a jeżeli coś nie zostało dopilnowane, to trudno się dziwić, że jest taki wniosek jeżeli jest uzasadniony. Dzisiaj premier będzie rozpatrywał. Generalnie pan Łukasz Mikołajczyk dobrze żył ze wszystkimi posłami, miał pełną akceptację wszystkich prezesów, wszystkich posłów. Nie słyszałem na niego żadnych skarg. Nie powiem, że się z nim zgadzałem co do organizacji pracy. Dla mnie wzorem wojewody był Zbigniew Hoffmann. Tak samo wysoko sobie cenię Tadeusza Dziubę.

Zbigniew Hoffmann, być może nie bez powodu, trafił właśnie do kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Być może dlatego, że dobrze sobie radził tutaj.

Na pewno nie z tego powodu, że dobrze sobie radził. Pan premier i minister wiedzą, że notowania wojewody u nas były wysokie, że nie było konfliktu, bo był koncyliacyjny, dyspozycyjny.

Pan panie pośle, jest zaskoczony tym wnioskiem?

Tak, jestem zaskoczony. Ale jeżeli ktoś popełnia błędy, to musi się liczyć z konsekwencjami.

Czy pan wie jakie to są błędy? Czy przypuszcza pan co stoi za tym? Wczorajszy komunikat Pana Ministra Kamińskiego mówił o utracie zaufania w związku z podjęciem przez niego sprzecznej z interesem publicznym i wydanej z naruszeniem prawa decyzji dotyczącej tak zwanego „zamku w Stobnicy”. Czy to może być jedyny powód?

Tak przypuszczam, bo nie wyobrażam sobie żadnego innego. Bo zazwyczaj takie są efekty konfliktów, coś narasta, czujemy, że coś wisi w powietrzu, a to było jak grom z jasnego nieba. Wczoraj byłem w sejmie w Warszawie i było to dla mnie absolutne zaskoczenie, że Łukasz jest odwołany. Nie chcę powiedzieć, że nie ma podstaw do odwołania, bo ta spawa musi być dokładnie zbadana. To nie jest tak, że można sobie odwołać wojewodę. On miał poparcie wszystkich posłów. Jeżeli doszło do naruszenia prawa na przykład jego szef nic o tym nie wiedział, no to trzeba się liczyć z konsekwencjami.

A pan, jako prezes i znacząca osoba w partii, raczej stanąłby w obronie wojewody, czy skłaniał się ku temu wnioskowi?

To bym musiał znać sprawę.

Ale wie pan, że sprawa w Stobnicy jest bardzo złożona. Ona od wielu lat była właściwie nierozwiązywalna. Każde rozwiązanie było złe.

Ja to wszystko rozumiem. Ale jeżeli jestem w takiej sytuacji, to konsultuję wszelkie działania z najlepszymi prawnikami, których mam w dyspozycji, a dysponował bardzo dobrym aparatem urzędniczym, który zostawił wojewoda Hoffmann. Powiedziałbym, że jeden z najlepszych w Polsce. Miał z kim konsultować. Pytanie czy takie konsultacje przeprowadził, a jeszcze muszę to konsultować z moim zwierzchnikiem, czyli ministrem spraw wewnętrznych i administracji. Z tego wniosku wynika, że to nie zostało spełnione. Dlaczego pan wojewoda nie zadzwonił do Wojewody Hoffmanna, który był bardzo dobrym wojewodą i nie przekonsultował? On by mu doradził co ma zrobić. Po wysłuchaniu swoich doradców, powinien zadzwonić do Hoffmanna, bo on jest osobą wyjątkowo dobrze zorientowaną w pracy Urzędu Wojewódzkiego.

Dzisiaj zapytany o to premier, powiedział, że badają tę sprawę. Co to oznacza? Czy premier się przychyli do tego wniosku?

I bardzo dobrze. Mam nadzieję, że to się zakończy pozytywnie, ale nie może być tak, że minister pracuje z kimś, do kogo nie ma zaufania. To jest oczywiste, że albo minister odchodzi, albo wojewoda. Tu musi być pełne zaufanie. Pan premier powiedział, że bada i trzeba powiedzieć, że Łukasz się cieszył zaufaniem wielu posłów.

Nawet nie tylko posłów. Słychać takie opinie bardzo pozytywne i życzliwe. Nie tylko ze strony posłów PiS.

Tak, ale to też jest naturalne, że opozycja się tak zachowuje, że jak coś jest na rzeczy i można coś na tym ugrać...

Taki pocałunek śmierci próbował dzisiaj złożyć prezydent Poznania, ale pomijając jego, to inne głosy z prawej strony są też bardzo pozytywne.

Tak, pozytywne, ale trzeba sprawdzić, czy nie nadużył zaufania, bo to jest bardzo ważna sprawa. W Polsce prawo obowiązuje wszystkich, czy są równi i równiejsi? Jeżeli tu naruszył zaufanie, to bym powiedział, że rozumiem decyzję pana ministra. Zobaczymy jak postąpi premier.

Chciałem też zapytać o to, jakim człowiekiem jest premier w takich wewnętrznych sprawach?

Pan premier ma bardzo trudną sytuację, którą podejmie po rozważeniu wszystkich „za” i „przeciw”. Mam nadzieję, że to się dobrze skończy, chociaż nie znam sprawy. Ona powinna być naprawdę uczciwie przebadana. Powinno zostać sprawdzone kto do tego dopuścił, bo być może wojewoda został wprowadzony w ślepą uliczkę i w błąd, bo ktoś mu powiedział, że takie jest stanowisko. Być może jego brak doświadczenia sprawił, że nieświadomie popełnił błąd. Na tym poziomie nie powinno się popełniać żadnych błędów. Miał do dyspozycji jednego, drugiego byłego wojewodę, i Tadeusza Dziubę i Zbigniewa Hoffmanna, których mógł poprosić o rozwianie wątpliwości. Przecież ma do nich zaufanie.

Sprawa w Stobnicy jest bardzo złożona, jak pan dobrze wie, i każde rozwiązanie było złe nawet dla skarbu państwa i dla nas podatników. Gdyby premier uwzględnił wniosek Ministra Kamińskiego kto powinien zostać następcą Łukasza Mikołajczyka?

Nie lubię wybiegać w przód. Poczekajmy na rozwój sytuacji. W polityce jestem już długo i poczekajmy na właściwy moment i czas. Wtedy będziemy to rozpatrywać. Po co dzisiaj o tym mówić? Przecież nie wiemy jaka będzie decyzja. Premier może powiedzieć, że było, albo nie było i dalej mam zaufanie, a minister po wysłuchaniu argumentów premiera może się z nimi zgodzić i sprawa zostanie rozwiązana. Nie ma się co spieszyć. Poczekajmy. Cierpliwość jest cnotą.

Pan, jako szef w regionie, będzie pytał o coś premiera, albo mu coś podpowiadał w tej sprawie?

Ja mogę powiedzieć to, co powiedziałem panu i co mówię publicznie. Z Łukaszem dobrze mi się współpracowało. Jestem przekonany, że jest uczciwym człowiekiem i nie wierzę w jakiekolwiek sprawy korupcyjne. Jego wizja funkcjonowania wojewody, a moja, to były różne wizje. Ale to on jest wojewodą i on bierze za to odpowiedzialność. Mi odpowiadała wizja wojewody Hoffmanna i Dziuby, które były do siebie podobne, a szczególnie Hoffmanna, kiedy miał bardzo dobrze zorganizowany urząd. To jest bardzo doświadczony urzędnik, chociaż co innego pisała „Wyborcza”, bo oni uważają, że był złym wojewodą, chociaż był jednym z najlepszych w Polsce, jeżeli nie najlepszym. On miał bardzo dobrze zorganizowany urząd i myślał cały czas kategoriami interesu państwa i rządu.

Ale to już za nami i nie wierzę w to, że Hoffmann wróci do Wielkopolski. Pozostaje pytanie co przed nami?

Ja wiem, że on nie wróci. On był już zmęczony. Był tyle razy wojewodą i wicewojewodą w różnych województwach. Nie wiem co się stanie. Jeżeli sytuacja dojrzeje i będziemy musieli podejmować decyzję, to będziemy dyskutowali. Myślę, że ta zasada, która do tej pory obowiązywała, że wojewoda wielkopolski musi mieć dobre relacje ze wszystkimi posłami w okręgu, żeby na samym początku nie było konfliktu, że ta zasada zostanie utrzymana i pierwsi będą o tym dyskutowali posłowie. Na pewno chcemy takiego wojewodę, który nam gwarantuje dobrą i harmonijną współpracę w całym okręgu, a Wielkopolska to jest wielki okręg.

A Łukasz Mikołajczyk jest taką osobą?

On jest taką postacią.

Kiedy pan się spodziewa decyzji premiera?

Myślę, że to będzie szybko. To kwestia dni.

https://radiopoznan.fm/n/WPhjDw
KOMENTARZE 0