Protest dotyczył drugiej tura wyborów. Pierwszą przegrał dotychczasowy wójt Wijewa Ireneusz Zając. Dogrywkę wygrał jednak kilkunastoma głosami - mówi prezes leszczyńskiego ośrodka sędzia Zdzisław Witkowski.
W drugiej turze głosowało ponad 20 osób, które nie były uprawnione do oddania głosu. W pierwszej turze głosowały w innym okręgu. Później się przemeldowały. W drugiej turze ich głosy przeważyły szalę zwycięstwa obecnego wójta.
Protest wyborczy złożyła żona przegranego kandydata Mieczysława Drożdżyńskiego. Sąd musiał przesłuchać kilkudziesięciu świadków. Wyrok nie jest prawomocny.