Pierwsi wyborcy w Poznaniu już oddali głos
W lokalu wyborczym na Łazarzu pierwsze głosy trafiły do urny kilka minut po 7.00. Tak wcześnie głosowały starsze osoby.
Stół komisji został wyłożony szarym papierem. Obok urny stoi stos książek. Na ścianach na szarym papierze przyklejone zostały kartki z tytułów przeznaczonych do utylizacji, a pod sufitem wisi rower zawinięty w papier i ptaki z origami.
Wystrój lokalu zawsze wpływa na frekwencję - mówi Maciej Dziemieńczuk z komisji w Czerwonaku.
Rzadko, który lokal jest tak też dobrze przygotowany tematycznie. Tak, że myślę, że jest to magnes. Z lat poprzednich wiem, że nawet osoby, które nie były na listach, przychodziły sobie zobaczyć. Taki był pomysł twórców tego wystroju, że ma to być ekologiczne, jakiś sygnał do odbiorcy, że jednak ta ekologia jest coraz ważniejsza w naszym życiu i powinna być.
W Czerwonaku wchodzących do lokalu wita też napis: "Nowe życie starych książek. Ekologicznie i kulturalnie". Wyborcom aranżacja lokalu się podoba.
Uczestniczymy w wyborach za każdym razem, a ten wystrój jest takim dodatkowym atutem. Cieszę się bardzo, że podejmują również te problemy, które są dla nas ważne, dla nas istotne. Tu naprawdę się starają, żeby to wyglądało trochę inaczej niż wszędzie. Co wybory jest właśnie fajny wystrój. Zachęca też do głosowania. Bardzo jest to tutaj zorganizowane ładnie.
W Czerwonaku pierwsi wyborcy pojawili się już po 7.00 rano, przed południem było tak tłoczno, że trzeba było poczekać, by dostać się do miejsca, gdzie można było wypełnić cztery karty do głosowania.
W lokalu wyborczym na Łazarzu pierwsze głosy trafiły do urny kilka minut po 7.00. Tak wcześnie głosowały starsze osoby.
Do delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Poznaniu nie dotarły żadne niepokojące sygnały z lokali wyborczych.
Poznańska Fundacja Redemptoris Missio organizuje dziś koncert charytatywny pod hasłem "Pożegnanie z Afryką". W auli UAM wystąpi Orkiestra Reprezentacyjna Sił Powietrznych, a wolontariusze będą zbierać do puszek datki na operacje okulistyczne dzieci z Kamerunu.