Nastolatek jechał na rowerze. Na ulicy Jankowskiego w Ostrowie uderzyło w niego rozpędzone auto. Lekarze kilka godzin walczyli o jego życie. Sprawca przyznał się do winy i przeprosił rodzinę.
Auto prowadził młody 22-letni kierowca. Na niedużej osiedlowej ulicy wjechał w jadącego ulicą 15-latka.
Sąd uznał, że mężczyzna umyślnie naruszył zasady ruchu drogowego i skazał oskarżonego na półtora roku bezwzględnego więzienia, nałożył dwuletni zakaz prowadzenia pojazdów i 7 tysięcy złotych odszkodowania dla rodziny.
- Pokrzywdzony chłopiec nie przyczynił się w żaden sposób do zdarzenia, choć biegły stwierdził, że chłopcy na drodze zachowywali się nieprawidłowo, bo jechali zygzakiem, ale to nie miało wpływu na przebieg zdarzenia. W ocenie sądu należy brać przy wymiarze kary to, że naruszenie przepisów było umyślne - wyjaśniała sędzia Beata Kuśmieja.
Sprawca przyznał się do winy i przeprosił rodzinę. Wyrok nie jest prawomocny. Rodzina zapowiada apelację.