KO uderza w Karola Nawrockiego: "Cwaniak”, "krętacz”

Na początku lat 90. trafił do Radia Merkury, a później do Radia Poznań. Często współpracował również z radiową „Jedynką” i „Trójką”. Pomimo upływu lat, praca w radiu do samego końca sprawiała mu ogromną frajdę. Dawała - jak sam mówił możliwość „bawienia się dźwiękiem, spotykania wielu niezwykłych ludzi i docierania do wyjątkowych, często zapomnianych lub nieznanych miejsc”.
Inspiracji do swoich działań dziennikarskich Jacek szukał podczas biegania, jazdy na rolkach czy długich spacerów.
Był niesamowicie sympatyczny i empatyczny. Zawsze służył pomocą i dzielił się swoimi kontaktami, które miał dosłownie na całym świecie. Przygotowywał materiały dotyczące praktycznie wszystkich dziedzin życia. Kontaktowaliśmy się wielokrotnie każdego dnia. Swoje robocze maile do redakcji tytułował zawsze: „Jacek pyta...”
Ostatnia jego relacja, którą emitowaliśmy pod koniec kwietnia w wiadomościach, dotyczyła 98. urodzin naszej rozgłośni.
Jacek trzy tygodnie temu trafił do szpitala. Zmarł niespodziewanie 14 maja. Miał 62 lata.
"Żył Lesznem i regionem" - mówi o zmarłym Jacku Marciniaku, były prezydent miasta Łukasz Borowiak.
- Znaliśmy się nie tylko ze względu na sprawy zawodowe - podkreślił Łukasz Borowiak, który wspomina, że wielokrotnie rozmawiał z Jackiem Marciniakiem także o wyjazdach, wakacjach czy jego pasji do jazdy na rolkach i biegania.
Straciliśmy nie tylko wspaniałego człowieka, męża, ojca, ale również wyjątkowego dziennikarza. Był ikoną leszczyńskich mediów. To ogromna tragedia, niesamowity smutek - zapanował nie tylko w moim sercu, ale, podejrzewam, także wśród wielu mieszkańców Leszna, którzy mieli z nim kontakt
- dodaje.
Łukasz Borowiak podkreśla, że Jacek Marciniak z mikrofonem był obecny na wszystkich ważniejszych uroczystościach i wydarzeniach odbywających się w Lesznie. To właśnie dzięki jego pracy mieszkańcy całej Wielkopolski - i nie tylko wiedzieli, co dzieje się w Lesznie, Kościanie, Rawiczu i innych miastach tej części regionu.
Leszczyński dziennikarz wspomina naszego zmarłego kolegę radiowego Jacka Marciniaka. Redaktor Radia Elka Michał Konieczny zaznacza, że Jacek mieszkał przy ulicy, przy której mieści się ta rozgłośnia i często się widywali.
Przede wszystkim miał jedną cechę charakterystyczną: był osobą bezkonfliktową, zawsze był chętny do pomocy. Nigdy nie było problemu, pomimo że pracowaliśmy w różnych rozgłośniach, ja w komercyjnej, Jacek w rozgłośni publicznej. Nigdy nie było między nami różnic, czy jakichś innych historii
- zaznacza.
Michał Konieczny wspomina, że Jacek Marciniak chętnie wyjeżdżał z nim na transmisje żużlowe między innymi do Czech. Przy okazji zwiedzali razem państwa-sąsiadów Polski. Obaj dziennikarze chcieli wybrać się na Węgry.
Radiowcy przeważnie widywali się podczas wydarzeń sportowych w Lesznie.
W środę zwyczajowo spotkaliby się na wieczornym meczu zespołu futsalowego Grupa Inwestycyjna Malepszy Arth Soft Leszno.
Pogrzeb Jacka Marciniaka odbędzie się we wtorek 20 maja 2025 r. o godzinie 12:00 na cmentarzu komunalnym przy ul. Osieckiej w Lesznie.