Chłopczyk ma wrodzoną wadę serca. Jak mówi jego mama - połowę serca trzeba zoperować, zanim Rysiu skończy 6 miesięcy. - Mamy czas tylko do kwietnia, ale w Polsce operacji doczekamy się najwcześniej za rok. Dlatego zdecydowaliśmy się pojechać do Niemiec do prof. Edwarda Malca światowej klasy polskiego specjalisty od dziecięcych serduszek - pisze mama chłopca.
Na skomplikowaną operację potrzeba 33 tysiące euro. Na stronie Fundacji Siepomaga udało się zebrać prawie 20 procent tej kwoty. LINK DO ZBIÓRKI [KLIKNIJ]