Mąż pani Beaty Roman Kowalski powiedział nam dziś, że ich syn ciężko znosi chorobę mamy, ale ma nadzieję na to, że uda się zebrać wymaganą kwotę.
Syn widzi co się dzieje tak więc regularnie chodzi do psychologa, bo bardzo to przeżywa. Jest to lek ostatniej szansy który powoduje zatrzymanie przerzutów, bo żona ma w tej chwili przerzuty. Koszt kuracji to jest 130 tysięcy, ten lek musi być przyjmowany przez 21 miesięcy. Mamy 2 miesiące na zebranie 130 tysięcy, dlatego chcielibyśmy prosić o wsparcie słuchaczy.
- mówi mąż.
Link do zbiórki TUTAJ. Panią Beatę w jej walce o życie można także wesprzeć za pomocą przekazania 1,5% podatku.