Polski Związek Hokeja na Trawie obawia się jednak, że główny organizator - poznański Grunwald - nie sprosta wyzwaniu. Związek wyraził swoje zaniepokojenie w piśmie rozesłanym do mediów. Twierdzi w nim, że Grunwald nie przedstawił stosownych dowodów na to, że uda się spiąć budżet. Wojskowi ripostują, że ów budżet jest już prawie zamknięty, a głównym sponsorem ma być miasto. Mówi dyrektor sportowy klubu Jerzy Wybieralski.
Już przy składaniu aplikacji musieliśmy mieć jakieś zabezpieczenia a konto imprezy. Niczego nie robiliśmy w ciemno.
PZHT nie chce także, by w pracach nad organizacją zawodów brała udział osoba, która ma postawione prokuratorskie zarzuty związane z działalnością na szkodę związku. Grunwald uważa, że dopóki nie ma wyroku sądu, to trudno mówić o jakiejkolwiek winie. Rzecznik związku Filip Sobczak.
- W związku z zaistniałą sytuacją, będziemy musieli zastanowić się co dalej. Czy związek rozważa wycofanie swojego poparcia? - Będziemy o tym dyskutować.