Nasi kadrowicze będą zjeżdżać do Wielkopolski przez kilka dni, bo kilku z nich dopiero w sobotę i wczoraj grało ostatnie mecze klubowe w ligach zagranicznych.
Na miejscu od kilku dni przebywa selekcjoner Paulo Sousa, który obserwował ostatnie przygotowania do przyjęcia reprezentantów. Jak zapewnia Radio Poznań dyrektor ośrodka Jakub Wrobiński warunki do treningów i odpoczynku są komfortowe, nawet z odrobiną egzotyki w postaci zasadzonych ostatnio... drzew palmowych.
Palmy rzeczywiście są i klimat stał się trochę egzotyczny. Wszystko z myślą, żeby nasi piłkarze czuli się jak najlepiej i żeby osiągnęli sukces taki, jak goszczący u nas 9 lat temu Portugalczycy. Co do kuchni nad wszystkim czuwa kucharz naszej kadry i razem z hotelowym szefem kuchni przygotowywać będą ciekawe menu. Tu nastąpiła pewna zmiana, bo sztab trenera Sousy wzbogacił je o wiele dań wegańskich. Wypraw do miasta na pizzę - tak jak w przypadku piłkarzy Portugalii nie będzie. Także ze względów covidowych nasz hotel będzie pod nadzorem i piłkarze będą cały czas na jego terenie
- dodał w rozmowie z naszym reporterem Jakub Wrobiński.
Polska reprezentacja będzie przebywać w Opalenicy do 9 czerwca. W trakcie zgrupowania zagra dwa mecze kontrolne 1 czerwca z Rosją we Wrocławiu i tydzień później w Poznaniu z Islandią. Na czas mistrzostw biało-czerwoni przeniosą się do hotelu w Sopocie. Pierwsze spotkanie na EURO Polacy zagrają 14 czerwca ze Słowacją na stadionie w Sankt Petersburgu.