Przewaga Lecha była wyraźna, ale w pierwszej połowie gospodarze nie potrafili zamienić jej na gole. Swoje okazje marnowali m.in. Mikael Ishak czy Radosław Murawski. Druga połowa znakomicie rozpoczęła się dla Kolejorza - już po kilkudziesięciu sekundach do siatki trafił Marchwiński. W 63. minucie było 2:0, po tym jak Velde wykorzystał dobre podanie od Marchwińskiego i pokonał bramkarza Spartaka.
Słowacy wykorzystali jedną z nielicznych sytuacji, którą stworzyli w tym spotkaniu. W 87. minucie Stetina strzelił gola po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i błędzie w kryciu obrony Lecha. Dzięki temu losy dwumeczu nie są jeszcze rozstrzygnięte. Rewanż w przyszły czwartek w Trnavie.