Po zainkasowaniu kompletu punktów w śnieżnym spotkaniu w Kielcach dla ekipy z Bułgarskiej wyprawa do Gdyni to kolejny bardzo trudny mecz. Do tej pory w Pucharze Polski Lech łatwo poradził sobie z trzecioligowym Zawiszą Bydgoszcz, ale nie tylko podróż się wydłuży, ale i skala trudności wzrasta. Drużyna trenera Wojciecha Łobodzinskiego gra w tej rundzie wręcz nadspodziewanie dobrze. Fotel lidera w 1.lidzie, wygrana w derbach z Lechią i choć ostatnio remis 1-1 w Katowicach z Gieksą – należy spodziewać się zaciętej gry. Nie chcemy już wracać pamięcią do fatalnego finału na Narodowym w 2017 roku, ale lampka ostrzegawcza niech się pali…
Kolejorz musi zagrać z Arką na maksa mimo osłabienia brakiem wyłączonego aż do lutego przez kontuzje Adriela Ba Loua. Jakoś łatwo też przypuszczać, że mecz o ćwierćfinał w Gdyni może być również spotkaniem, decydującym o przyszłości…trenera Johna van den Broma. Była już ‘’wtopa’’ ze Spartakiem Trnawa, było bolesne zderzenie z Pogonią w Szczecinie w lidze, a więc ewentualna wpadka w czwartek (odpukajmy w niemalowane!) – mimo cierpliwości szefów klubu – mogłaby sprawić, że wiosną Holender nie popracowałby już przy Bułgarskiej. Takie mamy dziwne przeświadczenie.
W Arce mają inne właścicielsko-kibicowskie problemy, ale drużyna radzi sobie bardzo dobrze. Co prawda w Pucharze Polski w 1/16 finału gdynianie dopiero po dogrywce uporali się w Bytomiu z Polonią, ale na wcześniejszym etapie gładko też na wyjeździe pokonali Miedź Legnica. Teraz chcą sprawienia niespodzianki. Motorem napędowym Arki jest wciąż doświadczony Janusz Gol, w obronie ciekawą postacią jest młodzieżowy reprezentant Polski, do niedawna gracz KKS Kalisz – Kasjan Lipkowski, a o zdobywanie bramek dbają głównie Hubert Adamczyk i Olaf Kobacki. Dla nich starcie z Lechem stanowić będzie duży prestiż i wyzwanie.
Oczywiście znowu faworytem jest Kolejorz, ale tylko pod warunkiem, że indywidualne umiejętności piłkarze spod znaku lokomotywy przełożą na dobrą grę zespołową, z czym ostatnio-delikatnie rzecz ujmując- dobrze nie było. Kibice jednak szybko wybaczają i po Kielcach liczą na pucharowy triumf w Gdyni, a później znowu w ekstraklasie na Bułgarskiej z Piastem i w Radomiu z armadą eks-lechity trenerskiego Macieja Kędziorka. Na teraz najważniejsze jest spotkanie z Arką, tym bardziej, że to mecz z gatunku…przegrywający odpada.
Ładunek emocjonalny będzie więc bardzo duży i dlatego serdecznie polecamy Państwu na antenie Polskiego Radia Poznań oraz on line na www.radiopoznan.fm bezposrednią relację z potyczki 1/8 finału krajowego pucharu Arki Gdynia z Lechem w czwartek 7 grudnia od godziny 21.00. Naszym sprawozdawcą z nadbałtyckiego stadionu będzie Wojciech Bernard. W jego imieniu zapraszamy do odbiorników.