Po przybyciu na miejsce zdarzenia ogień widać było w jednym z pomieszczeń. Podaliśmy trochę wody od zewnątrz, gdy pożar udało się stłumić, strażacy - w sprzęcie do ochrony dtóg oddechowych - przeszukali obiekt i w pomieszczeniu, gdzie ten pożar wybuchł, czyli w pomieszczeniu mieszkalnym, natknęli się na zwęglone ciało mężczyzny. Przyczyna pożaru na razie nie została ustalona
- mówi st. kpt. Sebastian Andrzejewski.
Przyczyną pożaru mogło być nieostrożne obchodzenie się z ogniem, mówią strażacy. Prawdopodobnie mężczyzna zasnął z papierosem, lub przy zapalonej świeczce. Domek ogrzewany był z miejskiej ciepłowni, więc nie posiadał pieca, ponadto - jak wynika ze wstępnych oględzin - prąd w obiekcie był wyłączony, więc ognia nie mogło wywołać zwarcie w instalacji elektrycznej.