Nasza zawodniczka bardzo dobrze wystartowała. - Było to kluczowe dla losów tego wyścigu - przyznała po dekoracji Borowska.
Dzięki temu mogłam kontrolować cały wyścig, nie musiałam nikogo gonić. Wyszłam w czubie, to spowodowało duży spokój i dałam radę. Byłam skoncentrowana wyłącznie na sobie. Pracowałam nad tym z panią psycholog, by robić co do mnie należy i dopiero później patrzeć na wynik.
Dzisiaj polskie osady wywalczyły jeszcze dwa srebrne medale. Arsen Śliwiński i Michał Łubniewski byli drudzy w C2 na 200 metrów, podobnie jak Dominika Putto i Katarzyna Kołodziejczyk z K2 na 200 metrów.