Działacze reaktywowanej niedawno „Polonii” stanęli jednak na głowie, by przyspieszyć ten termin. Na początku roku odbędzie się wymagany remont m.in. wymiana nawierzchni oraz instalacja nowej bandy drewnianej i pneumatycznej. Ma to pozwolić na start w 2. Lidze Żużlowej.
"Mimo że nie mieliśmy zbyt dużo czasu na skompletowanie składu, gwarantujemy, że w Pile w przyszłym roku pojadą nietuzinkowe postaci" – zapewnia kierownik drużyny ŻKS Polonia Piła Andrzej Matkowski.
Na chwilę obecną mamy podpisane 9 kontraktów, są to na razie kontrakty z seniorami. Pierwsze nazwisko, o którym warto wspomnieć, bo przewijało się w różnych spekulacjach, to bardzo lubiany w Pile Szwed Tomas H. Jonasson, drugim mocnym zagranicznym zawodnikiem będzie Niemiec Max Dilger. Będzie też czterech seniorów z Polski, takim liderem wydaje się dziś Artur Mroczka. Przede wszystkim chcemy, by ten żużel w Pile się odbudował, żeby zawodnicy stworzyli fajną drużynę, która cieszy kibiców i która potrafi na torze rywalizować
- mówi Andrzej Matkowski.
Jedyną niewiadomą pozostaje nazwisko trenera. Ten nie został jeszcze wybrany, ale według nieoficjalnych informacji ma to być osoba mocno związana z Piłą.
Warto dodać, że start pilskiej Polonii w przyszłym roku nie będzie kolidować z gruntowną przebudową stadionu, na który gmina Piła otrzymała ponad 16,5 mln złotych z Polskiego Ładu. Modernizacja obiektu zacznie się już po sezonie 2022.