Rundę finałową Kolejorz rozpocznie z trzeciego miejsca w tabeli, za prowadzącą Jagiellonią i drugą Legią.
Trener Lecha Nenad Bjelica skupia się zawsze na najbliższym meczu. - W ogóle nie myślę o tym, co będzie 4 czerwca. Do tego jeszcze dużo czasu i dużo pracy - podkreśla szkoleniowiec Kolejorza.
Runda finałowa rozpocznie się dla Lecha już najbliższy piątek od meczu z Koroną Kielce na Inea Stadionie (godz. 20.30). Następnie finał Pucharu Polski z Arką Gdynia w Warszawie we wtorek 2 maja (godz. 16.00), a w niedzielę 7 maja ligowy wyjazd do Niecieczy na spotkanie z Bruk-Betem Termaliką (godz. 15.30).
Kluczowe będą dwa późniejsze wyjazdy, w środę 17 maja do Warszawy na mecz z Legią (godz. 20.30), cztery kolejki przed końcem sezonu oraz do Białegostoku, by zagrać z Jagiellonią w ostatniej kolejce (4.06., godz. 18.00).
To może być mecz o mistrzostwo Polski, ale tylko wtedy, gdy Lech nie straci punktów w meczach u siebie z Pogonią Szczecin (14.05, godz. 15.30), Lechią Gdańsk (21.05, godz. 15.30) i Wisłą Kraków (28.05, godz. 18.00).